Niestety mam smutną wiadomość. Nie wiem, czy smutną dla Was, ale dla mnie na pewno... Z przyczyn wyższej wagi jestem zmuszona zawiesić bloga do końca miesiąca (najpóźniej do 10 maja). Chcąc nie chcąc nauka przed ostatnimi egzaminami plus pisanie pracy licencjackiej daje mi się we znaki i nijak nie umiem pogodzić wszystkiego włączając w to jeszcze pisanie i publikowanie recenzji.
Postanowiłam wybrać mniejsze zło i zrezygnowałam z wszelakich wyjazdów, tudzież czytania książek (co jest dla mnie katorgą!) na rzecz całotygodniowej nauki... W poniedziałek i wtorek czekają mnie cztery najgorsze (i zarazem największe) egzaminy na całym roku, tak więc trzymajcie kciuki! Zwłaszcza, że jak na złość dopiero co się dowiedziałam, ze jutro czeka mnie jeszcze katorga (w postaci dodatkowej odpowiedzi - żeby nudno nie było) na praktykach...
Dlatego też recenzje [zwłaszcza te, które powinnam zamieścić jeszcze w maju - ukażą się w pierwszych dniach czerwca - i jak znam życie będzie to masowe dodawanie postów... No niestety nie mam innej możliwości w tym momencie.
Poza tym jest jeszcze jedna sprawa. 23 maja Miasto Recenzji obchodzi swoje III urodziny, jednak samo świętowanie oraz konkurs również przeniosłam na czerwiec, na czym ubolewam chyba najbardziej.
No cóż... Nie pozostaje mi nic innego, jak wrócić do podręczników i notatek. trzymajcie się ciepło i trzymajcie kciuki!
Trzymamy! I Ty też się trzymaj, dasz radę ;*
OdpowiedzUsuńJa też się kopię po tyłeczku, żeby zdążyć z pisaniem pracy i przygotowaniem do obrony. Na szczęście wszystkie ważniejsze egzaminy miałam w poprzednim semestrze, więc mam troszkę więcej luzu. Trzymam kciuki! ;)
OdpowiedzUsuńPrzesyłam kopniaka na szczęście i trzymam mocno kciuki!
OdpowiedzUsuń