Recenzja: "PLL. Kłamczuchy" Sara Shepard

Tytuł: Pretty Little Liars. Kłamczuchy.
Autor: Sara Shepard
Wydawnictwo: Otwarte - Moondrive
Data wydania: 2011-08-24
Tom: I
ISBN: 978-83-7515-168-8
Objętość: 288
Cena: 29,90

Moja ocena: 7/10 pkt.
Szufladka: Godna polecenia.

Przyznajcie sami, – kto z Was nie zna jednego z najnowszych seriali pt. „Słodkie kłamstwa?”. Otóż to. Do tej pory większość z nas poznała już losy bohaterek „Pretty Little Liars” poprzez ten właśnie serial. Przyznam się, że i ja również się do tego grona zaliczam i chcąc, nie chcąc to od niego zaczynałam, a nie od książki, na podstawie, której został odwzorowany. Właściwie to dopiero po obejrzeniu kilku odcinków natknęłam się na promocje i opinie książki pani Sary Shepard. Zwykle żałuję, że jako pierwszą oglądam ekranizację, ponieważ, gdy zabieram się za czytanie, zupełnie inaczej patrzę i odbieram dane wydarzenia – i bądź, co, bądź – strasznie ją do ekranizacji przyrównuję. Poniekąd tak też było i w tym przypadku. W trakcie czytania, non stop łapałam się na rozmyślaniu, jak to było w serialu. Również, jeśli chodzi o bohaterki – nie umiałam wykreować własnych wizerunków, ponieważ co chwila przed oczami miałam aktorki z serialu. Ale mimo to zaskoczyło mnie jedno. Tak jak ekranizacja zupełnie nie przypadła mi do gustu, tak książka nawet trafiła w moje upodobania.

Gdybym miała określić tematykę książki, byłoby mi trochę ciężko. I to mnie trochę niepokoi. Chociaż daje napięcie, to nie nadałabym jej statusu thrilleru. Otóż, jak większość już wie, opowiada ona o losach pięciu przyjaciółek, z których jedna znika w niewyjaśnionych okolicznościach na jednej z imprez. Wszczęte poszukiwania po jakimś czasie ustają, a cała sprawa się wycisza. Od tej pory wszystkie wydarzenia dzieją się nie tuż po jej zniknięciu, a rok później. Dziewczyny, niegdyś wielkie przyjaciółki – od tej pory całkowicie odmienione (zwłaszcza z charakteru i statusu społecznego) - otrzymują tajemnicze wiadomości, z których wynika, że ktoś zna ich największe sekrety. Zwłaszcza te, które chciały i miały przepaść wraz ze śmiercią Alison. Kto jest ta tajemnicza postacią? Kim jest, więc tajemnicza A.? Czyżby Alison jednak żyje? Tego dziewczyny nie wiedzą, lecz mają świadomość, że muszą zrobić wszystko, by owe sekrety nie wyszły na jaw.

„Wciąż tu jestem, suki. I wiem o wszystkim. 
A.”

Przyznaję, że autorka gdy chce, to potrafi grać na emocjach czytelnika. Mimo, że z pozoru książka wydaje się „zwyczajną powieścią dla nastolatek” to mimo wszystko pani Shepard próbuje nadać jej konkretny tor tak się od tej "otoczki" różniący. Nie zawsze ze skutkiem pozytywnym, ale jednak. Niektóre momenty są przewidywalne, inne zaś zaskakują i trzymają w napięciu – i właśnie dzięki temu czytelnik nie ma od razu wszystkiego wyłożonego na talerzu. Chociaż serial w moim mniemaniu jest słaby, to książkę mogę uznać, jako niczego sobie. Bohaterki są bardzo naturalne i dobrze dobrane, chociaż irytuje mnie ich nagła „przemiana” po zaginięciu Ali. Każda ma swoje za uszami, a w dodatku choć są trochę przewidywalne, to mimo to nie mają nudnych i przeciętnych charakterów. Wszystko jest bardzo realne i nawet wciągające, chociaż od razu widać, że seria będzie się bardzo długo ciągnąć. Z jednej strony to plus, przez co tak szybko się z bohaterkami nie rozstaniemy, z drugiej zaś wielki minus, ponieważ historia łatwo może się znudzić i istnieje spore prawdopodobieństwo, że nie wszyscy dotrwają do „finału” tejże serii – czego zresztą sama się boję w moim przypadku. Może i książka nie ujawnia zbyt wielu faktów, a jej koniec pozostawia wiele niezamkniętych spraw, a dla niektórych nawet wiele do życzenia, to mimo to jej się udała. Zwłaszcza, jeśli chodzi o język i styl, który jest na zadowalającym poziomie. Czyta się łatwo i przyjemnie, a co najważniejsze – zadziwiająco szybko. Nim się spostrzegłam, książka już była za mną i miałam ochotę porwać kolejną część – zwłaszcza, że ciekawi mnie jak rozwiążą się te wszystkie zagadki i tajemnice, [bo przy serialu nie wytrwałam i do tej pory nie wiem, jak wszystko się potoczy]. Mam tylko nadzieję, że z każdym kolejnym tomem jej zapał i warsztat pisarski będzie coraz lepszy, a nie podupadał, jak przy wielu zbyt długich seriach to bywa.

Książkę mogę polecić każdej fance tajemnic i powieści trzymających w napięciu. Jeśli zaś są tacy, którzy sięgnęli po serial nie czytając książki – szybko radzę to nadrobić, bo jest co. Tyczy się to również osób, którym serial nie przypadł do gustu [jak było w moim przypadku]. Kto wie? Może „Kłamczuchy” w wersji papierowej was porwą i spędzą komuś sen z powiek? W każdym razie – najlepiej przekonać się o tym na własnym przykładzie. Poza tym sama chętnie przekonam się, co będzie dalej i czy autorka stanie na wysokości zadania, jakie sobie postawiła.

Za możliwość poznania słodkich kłamstewek oraz sekretów owych przyjaciółek dziękuję Wydawnictwu Otwarte oraz Moondrive!

14 komentarzy :

  1. Ta seria uzależnia! Pochłonęły mnie zarówno książki jak i serial :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam tę książkę na półce. Serial uwielbiam, mam nadzieję, że podobnie stanie się z wersją papierową. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwsza część średnia mi się spodobała, może dlatego, że wcześniej oglądałam serial i nie było żadnych różnic. Pod tym względem w drugiej części jest już lepiej :) Razi mnie też czasem język książki, a szczególnie głupawe dialogi...

    OdpowiedzUsuń
  4. Serial bardzo mi się podoba, ale również żałuję, że jako pierwszej nie poznałam książki. Jednak I tom już leży na mojej półce i czeka na swoją kolej ;) Oby przypadł mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest to jedna z moich ulubionych serii;) Serial też oglądam i jestem nim zachwycona.
    Teraz poluje na 7 tom;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka leży na mojej półeczce i czeka na swoją kolej. :3 Jedynym błędem z mojej strony było najpierw oglądnięcie serialu. :c

    OdpowiedzUsuń
  7. Książka czeka na półce na swoją kolej. Serialu nie oglądałam, bo najpierw chcę przeczytać serię;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem bardzo ciekawa tej serii i zamierzam niebawem zająć się pierwszym tomem:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. książek nie czytałam, serialu nie oglądałam
    wszystko przede mną ;]

    OdpowiedzUsuń
  10. Serial uwielbiam, a książki też czytam, obecnie czeka na mnie 6. część. Mimo że, to niby dla młodzieży, to naprawdę trzyma w napięciu. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. serial bardzo mi się podobał, za to pierwsza część książki tak sobie, na szczęście dalej jest już lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Oglądam ten przecudowny serial, lecz jak narazie nie czytałam książki.

    OdpowiedzUsuń
  13. Kurczaki! Kolejna pozytywna recenzja, a ja jakoś nie mogę się zebrać i wziąć za czytanie tej serii :/

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo szybko przebrnęłam przez tą książkę i przyznam, że podobała mi się. Lekka i przyjemna. :)

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do komentowania. Będzie mi naprawdę miło i co najważniejsze dzięki nim poznam wasze zdanie, na którym mi bardzo zależy - jednakże jakakolwiek forma spamu, czy posty złośliwe, obraźliwe, tudzież wywyższające się będą usuwane w trybie natychmiastowym bez zbędnego komentarza.

Miasto Recenzji © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka