Recenzja: "Wybrani" C.J.Daugherty



Tytuł: Wybrani
Autor: C.J.Daugherty
Wydawnictwo: Otwarte Moondrive
Wydanie: 2013-03-06
ISBN: 978-83-7515-220-3
Objętość: 440
Cena: 34,90 zł

Moja ocena: 7/10 pkt.
Szufladka: Godna polecenia.

„Nie wszystko jest tym, na co wygląda, a ludzie nie zawsze są tymi, za których się podają.”

Kłamstwo ma krótkie nogi – to wiemy nie od dziś. Ale co zrobić, gdy kłamią wszyscy na około? Nauczyciele, rodzice, przyjaciele, a nawet wrogowie? Co wtedy? Jak z tym żyć?

Przekonała się o tym bohaterka nowej powieści, – Allie, która od chwili, gdy zaginął jej brat, stała się nad wyraz zbuntowaną nastolatką – taką, która przekracza wszelkie granice i nic nie jest w stanie jej powstrzymać. Dziewczyna często zmieniała szkoły – z reguły została wyrzucana, bądź przenoszona przez rodziców, co było wynikiem jej szaleńczych wybryków. Pewnego dnia trafia do Akademii Cimmeri – renomowanej placówki, o której nikt dotąd (zwłaszcza ona sama), nie słyszał.  Tam poznaje seksownego Sylvaina, outsidera Cartera, Jo, Lisę i masę innych, dość specyficznych osób. Każda z nich jest inna, oryginalna, ale każda z nich też ma sekret. Sekret, który Allie za wszelka cenę stara się poznać. Zwłaszcza, gdy w szkole dochodzi do morderstwa…

Szczerze powiedziawszy zarówno w trakcie, jak i po przeczytaniu książki, wciąż nie wiem do końca, co o niej sądzić. Zachwalać oryginalnością, czy wytknąć wszelkie, „ale”, jakie cisną mi się na usta? Oczywiście nie jest tak, że mi się nie podobała, co to, to nie. Muszę przyznać, że autorka postarała się z doborem fabuły – zwłaszcza, że do tej pory nie spotkałam się z tzw. dublem fabularnym, za co należy się spory plus. Pani Daugherty wykazała się oryginalnością, oraz przezornością, pokazując czytelnikom, że nie tylko wampiry mogą opanować czytelniczy świat, jak i nie tylko trylogia Grey’a może podbić czytelnicze umysły i serca. Już teraz mogę przyznać, że pomimo „wad”, o których będę mówić, za chwilę, to książka jest na dobrej drodze do zyskania sporej popularności wśród książkomaniaków. Dodatkowym plusem jest również fakt, że nie mamy tutaj zbytecznego natłoku informacji i zdarzeń, a wszystko jest do siebie odpowiednio dopasowane. Co prawda chwilami fabuła pozostawia sobie sporo do życzenia, jeśli chodzi o wartką akcję – zwłaszcza na początku, gdzie nie dzieje się dosłownie nic, – lecz potem tempo powoli się nakręca – powoli, więc niby coś było, a niby nie było. Miałam wrażenie przez większość czasu, że nie dzieje się nic znaczącego dla ogółu. Ja rozumiem, że jest to dopiero pierwszy tom, ale mimo to ja osobiście potrzebuję więcej adrenaliny – chociażby, jeśli chodzi o sam temat morderstwa.

Sporym minusem było bardzo irytujące "liczenie" kroków, oddechów i tym podobnych rzeczy przez główna bohaterkę. Do teraz nie wiem, co to miało na celu, ale nawet chyba wolę nie wiedzieć. Już nie wspominając o tym, że chwilami nie wiedziałam, czy to powieść dla dzieci, czy młodzieży i dorosłych. Chodzi mi tutaj o fakt, w jaki całość została ukazana – niekiedy Aż za dziecinnie, a niekiedy nad wyraz dojrzale… Dodatkowo muszę nadmienić, że dla mnie wręcz nierealne jest to, że uczniowie Cimmeri mogą – a raczej muszą – zwracać się do nauczycieli po imieniu, co dla mnie jest nad wyraz nierealistyczne. Ale plusem jest fakt, że jeśli już się coś dzieje to autorka potrafi człowieka zaskoczyć, bo nijak nie mogłam się domyśleć, co się stanie za chwilę [zwłaszcza, gdy mówimy o drugiej części książki, gdzie dzieje się już o wiele więcej]. Tak samo, jeśli chodzi o finał – nigdy bym nie przypuszczała, że wszystko zakończy się właśnie tak, a nie inaczej. Gdy zastanawiałam się w wolnych chwilach nad własnymi spekulacjami, co do dalszego przebiegu treści – nijak nie mogłam przewidzieć czegokolwiek, co miało miejsce potem.

Styl i język autorka ma dobry. Prosty, bez udziwnień, czy czegokolwiek. Tak samo, jeśli chodzi o bohaterów. Chociaż sama do końca nie mogłam dojść do tego, który jest „ten zły”, a który nie to polubiłam chyba wszystkich. No… może oprócz Katie. Widać, że każda postać została osobno nakreślona i dopracowana naprawdę pieczołowicie, dzięki czemu tak idealnie się ze sobą komponują.

Na koniec muszę tylko dodać, że chyba po raz pierwszy nie mogę zdzierżyć okładki w polskiej wersji. Gdybym miała wybierać książkę tylko ze względu na nią, to już wiem, że na pewno bym po nią nie sięgnęła. Jak dla mnie jest zbyt buntownicza. Może nietypowa, ale mało zachęcająca. Zwłaszcza, w porównaniu do innych jej wersji. W dodatku owy „bunt” nie jest aż tak widoczny w powieści, jak na okładce.

Podsumowując muszę przyznać, że pomimo mojej upartości i wiecznych, „ale” to świetnie się bawiłam czytając „Wybranych”. Dla mnie było to coś innego, nowego. Coś, dzięki czemu mogłam się oderwać od szaleńczych paranormali i erotyków, które wręcz przytłaczają wydawniczy rynek. Polecam każdemu, kto ma ochotę na coś lekkiego, a w dodatku oryginalnego. I od razu zastrzegam – nie oceniajcie książki po okładce – najlepiej jest się przekonać samemu, co skrywa tajemnicza Akademia Cimmeria.

Za możliwość recenzji dziękuję Wydawnictwu Otwarte oraz Moondrive!

16 komentarzy :

  1. Ależ trafiłaś z recenzją. Właśnie odłożyłam tę książkę na bok po skończonej lekturze. Fabuła jednak nie do końca mnie zachwyciła. Spodziewałam się czegoś znacznie lepszego. Dodatkowo całkowicie się z Tobą zgadzam co do ciągłego liczenia głównej bohaterki, rzeczywiście momentami było to bardzo irytujące.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tego typu książki omijam szerokim łukiem. Przeczytałem kilka z tego gatunku i wystarczająco mnie zniechęcono :)
    Przy okazji serdecznie zachęcam do udziału w konkursie na moim blogu! http://www.culturalnie.net/2013/03/konkurs.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam. Podobała mi się!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. "Liczenie" głównej bohaterki? Ja odebrałam to jako nerwicę natręctw, ale jeśli ktoś nie wie, czym owa nerwica jest, może nie rozpoznać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie najfajniejsze w książkach jest to, że mimo iż za wszelką cenę doszukujemy się mankamentów to koniec końców dochodzimy do wniosku, że książka i tak jest fajna :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Z początku kręciłam nosem na "Wybranych", ale szybko dałam się owładnąć ich czarowi:) Rewelacyjna książka!

    OdpowiedzUsuń
  7. Fabuła odrobinę kuleje. Zgadzam się z wadami wymienionymi przez Ciebie. Mnie osobiście książka nawet się podobała - żadna rewelacja, nie powala, pomysł też nieoryginalny, ale w jakimś stopniu historia Allie przyciąga czytelnika. Rozczarował mnie punkt kulminacyjny. W ogóle nie przypadł mi do gustu. Czułam, że nic ważnego dla całej historii nie miało tam miejsca. No i oczywiście przeklęty trójkącik miłosny... Podpisuję się pod Twoją recenzją ^^ Świetnie napisana opinia!

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem bardzo ciekawa tej książki i jak mi się uda to w tym tygodniu się za nią zabiorę:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Limonka@ - dobrze wiem, co to jest nerwica natręctw, czy zespół obsesyjno-kompulsywny, ale wierz mi, że wolę używać prostych słów, aniżeli skomplikowanych wyrażeń, które nie każdy może zrozumieć, a wolę żeby wszystko było jasne i zrozumiałe. Poza tym jeśli powiem "nerwica natręctw" to wciąż nie wiadomo jak się objawia, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  10. Czuję się naprawdę zachecona! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Myślę, że przeczytam, mimo że język jest bez czegokolwiek.
    I podejrzewam, że bohaterowie nie przypadną mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  12. Czuję, że mnie również mogłoby irytować to, co przeszkadzało Tobie, ale tak czy siak - mam ochotę na "Wybranych". :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Czy 2 tom jest juz do zakupienia.? ;) mi się strasznie spodobała książka

    OdpowiedzUsuń
  14. Kocham tą sagę ;3 Razem z koleżankami nagrałyśmy film konkursowy. Pomóżcie nam wygrać wizytę C.J. Daugherty i oddaj swój głos na nas.https://apps.otwarte.eu/zapros-cj-do-swojej-szkoly/film/10 ;) Każdy głos się liczy.

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do komentowania. Będzie mi naprawdę miło i co najważniejsze dzięki nim poznam wasze zdanie, na którym mi bardzo zależy - jednakże jakakolwiek forma spamu, czy posty złośliwe, obraźliwe, tudzież wywyższające się będą usuwane w trybie natychmiastowym bez zbędnego komentarza.

Miasto Recenzji © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka