Recenzja: "Wędrówka przez słońce" - Corban Addison


Tytuł: Wędrówka przez słońce
Autor: Corban Addison
Wydawnictwo: Świat Książki
Wydanie: 2012-11-07
Tom: I
ISBN: 978-83-779-9428-3
Objętość: 400
Cena: 44,90

Moja ocena: 9/10 pkt
Szufladka: Wspaniała.

Recenzja przedpremierowa!

Ostatnimi czasy zauważyłam, że zaczęłam powoli odchodzić od znanych większości powieściom paranormalnym, przechodząc na te bardziej realistyczne, a mimo wszystko równie porywające. Jedną z takich książek jest „Wędrówka przez słońce” pana Addisona, opowiadająca o tajemniczym świecie Bombaju. Przyznaję, ze po tej lekturze mój stosunek do Indii diametralnie się zmienił. Do niedawna miałam wrażenie, że to świat przesycony barwami, radością, miłością oraz całą gama pozytywnych emocji. Od tej pory już wiem, że tak nie jest. W powieści tej ukazana zostaje ciemna strona tego świata. Ponure zakamarki, handel żywym towarem, prostytucja i cała masa innych przerażających wydarzeń jest tak samo realistyczna, jak historie z hollywoodzkich filmów. Na pozór to jeden kraj, ale tak po prawdzie dwa różne światy.

„Wędrówka przez słońce” opowiada historię dwóch sióstr, których rodzinę porwało i zabiło ogromne tsunami. Ahalya i Sita muszą uciekać, lecz nieszczęśliwym trafem zostają schwytane przez handlarzy żywych towarem, stając się tym samym prostytutkami w domu publicznym. Ich dramat jest tutaj opisany tak realistycznie, że trudno jest się oderwać od czytania, z jednej strony żałując ich, z drugiej nie mogąc się doczekać, co będzie dalej. Zwłaszcza, gdy zostają rozdzielone, a na trop jednej z nich trafia amerykański prawnik ratujący wraz z jedną z tamtejszych organizacji nieletnie prostytutki, które zostały porwane, bądź sprzedane i zmuszone do takiego życia.  Dodatkowym wątkiem jest tutaj przykra przeszłość mężczyzny. Utrata córki, przykre relacje z zoną to tylko namiastka tego, co możemy tutaj zobaczyć. Wątki całej trójki na przemian splatają się i rozdzielają, co nadaje wszystkiemu barwnej i przerażająco wartkiej akcji.

Jest to powieść wielowątkowa, to fakt. Autor zaskakuje nas na każdym kroku przerażającymi wydarzeniami, ale i niesamowitymi sytuacjami, które po nich następują. Całość jest idealnie skrojona i dopasowana do siebie ukazując wspólną całość nadającą wszystkim wydarzeniom sens. Nie wieje tutaj nudą, a to najważniejsze. Jednak chwilami wydaje mi się, że aż nazbyt się dzieje, przez co łatwo się pogubić. Minusem wielowątkowości jest fakt, że łatwo stworzyć przesyt, który może zniechęcać. W tym przypadku chwilami miałam wrażenie, że właśnie to następuje. Niewielki, acz widoczny przesyt i nadmiar akcji. Nie powiem, że to źle, ale też nie idealnie. Autor musi zawsze pamiętać o równowadze, która musi zostać zachowana w treści.

Jeśli chodzi o stylistykę i język to raczej nie mam tutaj nic do zarzucenia. Czytało się szybko to fakt, jak i przyjemnie – pomimo niekiedy tych przerażających klimatów w książce panujących. Poza tym jest warta swojej ceny, jak i czasu nad nią spędzonego. Zwłaszcza, że porusza bardzo trudne tematy, które do niedawna były tematami tabu, lub zwyczajnie ludzi nie interesował fakt, co się dzieje w innych miejscach na tym świecie. Może właśnie dzięki takim książkom zarówno stosunek się nie tyle zmieni, co da do zrozumienia, jak ważna jest pomoc niesiona takim ludziom, zwłaszcza, że w większości przypadków dziewczyny takie, jak Ahalya, czy Sita nie robią tego w sposób dobrowolny.

Z mojej strony bardzo się cieszę, że mogłam poznać ową historię i przeżyć gamę uczuć, które mi towarzyszyły w trakcie jej zgłębiania. Pozostałym ze szczerym sercem mogę ja polecić i zachęcić do jak najszybszego zdobycia „Wędrówki przez słońce”, bo naprawdę warto. Wystarczy tylko spojrzeć na okładkę, a ona sama już nami zawładnie, bo też idealnie oddaje klimat powieści, co jest w tym przypadku niezmiernie ważne.

Za możliwość poznania przerażającej, acz wspanialej historii rodem z Bombaju dziękuję 

7 komentarzy :

  1. Widzę, że tobie książka także przypadła do gustu. jest na prawdę świetna i poruszajaca.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam podobne odczucia po lekturze tej powieści. Dla mnie jednak akcji było tyle ile trzeba. Niemniej, faktycznie książka porusza i wstrząsa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka wydaje się ciekawa,z chęcią po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Okładka zdecydowanie robi swoje.
    Ja również zawsze myślałam, że Indie to piękny kraj owiany gamą kolorów, utrzymujący silnie swoją kulturę, że tam nawet nieszczęście ma swoje jasne barwy, a tu okazuje się, iż wcale tak nie jest. Po Twojej recenzji mam ochotę sięgnąć po tą książkę wręcz natychmiast ^^ I chyba tak zrobię :D
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Brzmi ciekawie, więc czemu nie? ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapisuję ją na liście must have ;) Gratulacje, świetna recenzja!

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie, tej raczej nie przeczytam. Może i tematyka ciekawa, ale nie w moim guście :P

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do komentowania. Będzie mi naprawdę miło i co najważniejsze dzięki nim poznam wasze zdanie, na którym mi bardzo zależy - jednakże jakakolwiek forma spamu, czy posty złośliwe, obraźliwe, tudzież wywyższające się będą usuwane w trybie natychmiastowym bez zbędnego komentarza.

Miasto Recenzji © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka