
Tytuł: Smak miłości
Autor: Agnieszka Maciąg
Wydawnictwo: Otwarte
Wydanie: 2014-04-28
ISBN: 978-83-7515-289-0
Objętość: 328
Cena: 49,90 zł
Dzisiaj zamiast recenzji mam dla Was coś lepszego - a mianowicie smakowite - i to dosłownie! - fragment wspaniałej książki autorstwa pani Agnieszki Maciąg pt. "Smak miłości". Przepisów w tej książce jest oczywiście mnóstwo, dlatego też zamiast przelewać Wam tutaj całą książkę, postanowiłam wybrać mój ulubiony - a mianowicie:
Ciastka owsiane z orzechami laskowymi i rodzynkami - w sam raz na pochmurny dzień - taki jak dziś.
115g masła
115g mąki pszennej
115g płatków owsianych
75g cukru pudru
1 łyżka jasnego miodu
75g żurawiny lub rodzynek
30g posiekanych orzechów laskowych
1 łyżka sezamu lub pestek słonecznika
1/2 łyżeczki cynamonu
szczypta soli morskiej
Wykonanie:
Piekarnik nagrzej do 170°C. Płaską blachę wyłóż papierem do pieczenia.
Do małego rondla o grubym dnie włóż masło, cukier, miód i cynamon. Podgrzewaj na małym ogniu, od czasu do czasu mieszając. Gdy masło się roztopi, a cukier i miód rozpuszczą na jednolitą masę, zdejmij rondel z ognia.
Do miski wsyp mąkę, płatki owsiane, szczyptę soli, żurawinę i orzechy. Wymieszaj. Dodaj masło z miodem i cukrem i zawartość wymieszaj dokładnie drewnianą łyżką, aż osiągnie konsystencję gęstego ciasta.
Podziel ciasto na 9 porcji, Wyłóż blachę łyżka stołową, tworząc równomierne kule, oddalone od siebie o mniej więcej 5 cm. Spłaszcz wierzch każdej z nich widelcem.
Piecz około 15-20 minut, aż ciastka staną się złote.
Po wyjęciu z piekarnika zostaw na blasze na co najmniej 5 minut, by lekko stwardniały.
Prawda, że proste? A jakie smaczne :) Nie pozostaje mi nic innego, jak zaprosić Was do kucharzenia - no i lektury oczywiście!
Ciekawe czy zamiast orzechów laskowych, można by dać włoskie, których mam pod dostatkiem? Właśnie przymierzam się do zrobienia takich ciasteczek, samo zdrowie :)
OdpowiedzUsuńNo to lecę do sklepu po słonecznik i robię te przepyszne ciasteczka. To znaczy nie ja, a moja siostra :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ciasteczka owsiane! :) U mnie dziś mama pichci ptysie, więc nimi się zadowole :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Uwielbiam ciasteczka owsiane i takie książki też, także muszę się rozejrzeć za własnym egzemplarzem :)
OdpowiedzUsuńMmm apetyczne :D muszę wypróbować :D
OdpowiedzUsuńRety, aż ślinka cieknie. Dosłownie. Ciasteczka, moja słabość.
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs do siebie, na Królową Moli
Książka chyba nie dla mnie, ale podobne ciasteczka upiekłam jakiś czas temu, bardzo smaczne :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj robilam te ciastka i niestety mi nie wyszly. Nie uzyskuje "konsystencji gestego ciasta "po pomieszaniu wszystkich skladnikow, takiej z ktorej da sie ulepic ciastka...
OdpowiedzUsuń