Recenzja: "Szukaj mnie wśród lawendy. Gabriela. Tom III" - Agnieszka Lingas-Łoniewska

Tytuł: Szukaj mnie wśród lawendy. Gabriela
Autor: Agnieszka Lingas-Łoniewska
Wydawnictwo: Novae Res
Wydanie: 2015-06-22
ISBN: 978-83-7942-697-3
Objętość: 224
Cena: 31,90 zł
Moja ocena: 5/10 pkt.
Szufladka: Ciekawa.

"Szukaj mnie wśród lawendy. Gabriela" - to ostatni tom intrygującej powieści o miłości, rodzinie i trudnych przeszłościach, napisanej przez młodą wrocławiankę - pisarkę, ale i recenzentkę jednocześnie.

"Wracamy na półwysep Peljesac do Trpanj i wraz z Gabrielą próbujemy odszukać cień wielkiej miłości do Iwo, który przed laty zostawił dziewczynę w obcym kraju i wyjechał do Włoch. Co się wydarzyło pomiędzy energiczną blondynką i przystojnym Chorwatem? Jakie tajemnice uniemożliwiły tej zakochanej parze życie w miłości? Czy Gabrysia zna całą prawdę o Iwo? Czy ten mężczyzna wie, jaką naprawdę kobietą jest ta Polka, o której nie może przestać myśleć? Zakończenie miłosnych historii trzech sióstr. Pełne namiętności, tajemnic i przeciwności losu."

Muszę przyznać, że na ostatnim tomie trochę się zawiodłam. Tak jak poprzedni tom porwał mnie do głębi, tak w tym wypadku męczyłam się niemiłosiernie. Właściwie to sama nie wiem, dlaczego - w końcu jest to lekka i przyjemna lekturka, w sam raz na chwilę wytchnienia. Nie mniej wydawało mi się, iż z każdą stroną jestem coraz to bardziej przekonana, iż finalna część trylogii jest pisana trochę na siłę, trochę z przymusu. Szkoda, bowiem liczyłam na naprawdę ekscytujące zakończenie.

Przynajmniej pod względem okładkowym nic tutaj się nie zmieniło. Tytułowa lawenda, kolejna bohaterka, cudowna kolorystyka - wszystko jest. A co lepsze - wszystkie trzy części idealnie ze sobą współgrają. Nic więc dziwnego, że przyciąga wzrok.

Jeśli chodzi o treść, to styl i język, jakim pisze autorka nic się tutaj nie zmieniło - prosty, delikatny, bez udziwnień. Jak już wcześniej mówiłam - lektura lekka i przyjemna, idealna dla każdego i o każdej porze dnia i nocy. Niemniej w porównaniu do innych tomów nie jest już tak zachwycająca, aczkolwiek w dalszym ciągu ciekawa.

Osobiście, gdybym miała możliwość, to zmieniłabym to i owo. Niemniej uważam, iż nie jest to lektura która nadaje się tyko do rzucenia w kąt. Może i nie należy już o wybitnych, ale i tak jest warta swego. Fabuła mogłaby być trochę bardziej porywcza, ale widocznie nie można mieć wszystkiego. Podsumowując, przyznaję, iż pomimo mojego zawodu, w stosunku do ostatniej części, to i tak nie żałuję, że poznałam lawendową trylogię.

Książka przeczytana w ramach akcji Polacy nie Gęsi i Swoich Autorów Mają 

5 komentarzy :

  1. Czytałam i uważam, że to najlepsza historia i znakomite zakończenie lawendowej trylogii ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę przeczytać całą serię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niebawem będę mieć w biblioteczce całą serię, wiec zacznę od początku.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest to jedyna polska pisarka, po której książkę sięgnęłam, więc pewnie i tą nie pogardzę gdy ją dorwę ;D
    Osobiście polecam "Obrońca nocy" :)
    Pozdrawiam http://coraciemnosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki, ale po twojej recenzji, mimo że się zawiodłaś, chyba dam jej szansę.

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do komentowania. Będzie mi naprawdę miło i co najważniejsze dzięki nim poznam wasze zdanie, na którym mi bardzo zależy - jednakże jakakolwiek forma spamu, czy posty złośliwe, obraźliwe, tudzież wywyższające się będą usuwane w trybie natychmiastowym bez zbędnego komentarza.

Miasto Recenzji © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka