Tytuł: Nigdy nie gasną
Autor: Alexandra Bracken
Wydawnictwo: Otwarte
Wydanie: 2014-08-11
ISBN: 978-83-7515-313-2
Objętość: 456
Cena: 36,90 zł
Moja ocena: 10/10 pkt.
Szufladka: Wspaniała!
"Nie masz wpływu na działania innych bez względu na to, czy są dobre, czy złe. Każdy dokonuje własnych wyborów, by przetrwać."
"Nigdy nie gasną" to kontynuacja wspaniałej powieści "Mroczne umysły" napisanej przez fenomenalną (przynajmniej moim zdaniem) autorkę - Alexandrę Bracken. Obie te książki opowiadają historię Ruby - zwaną też, jako Liderka, która musi się zmierzyć z tajemniczą chorobą OMNI. Jeśli chodzi o moje spostrzeżenia dotyczące pierwszego tomu, to możecie o nich poczytać >>tutaj<<. Natomiast wszystko co się tyczy kontynuacji, to mam zamiar dzisiaj na ten temat Wam trochę popsioczyć.
Na początku muszę przyznać, że bardzo spodobał mi się pomysł z połączeniem tytułów poszczególnych części w taki sposób, aby powstało jedno zdanie idealnie odnoszące się do treści książki. Jest to dość niespotykany zabieg, przez co zyskał on jeszcze większe uznanie z mojej strony. Co prawda to dość ryzykowne, ale w tym wypadku jak najbardziej udane.
Kolejny wielki plus należy się w tym wypadku Wydawnictwu Otwarte za (nie bójmy się tego słowa) boską okładkę. Po pierwsze idealnie współgra z poprzednią częścią, a po drugie kolorystyka powaliła mnie na kolana. Nie wierzyłam, dopóki nie zobaczyłam, że użycie zaledwie dwóch odcieni może spowodować tak fantastyczny efekt. Muszę przyznać, że w tym wypadku okładka "Nigdy nie gasną" o wiele bardziej mi się podoba, aniżeli ta z "Mrocznych umysłów" - a przecież tak niewiele się od siebie różnią.
Ale zostawmy już te okładki i tytuły - bo przecież nie o to w lekturze chodzi. Liczy się przede wszystkim treść - a tutaj z mojej strony zachwytów nie było końca po skończeniu czytania. Zwłaszcza, ze gdy zaczynałam przygodę z "Mrocznymi umysłami" to naprawdę nie wierzyłam w to, że mi przypadną do gustu. Natomiast obecnie nie mogę się doczekać, gdy na naszym rynku wydawniczym ukaże się ostatnia, finałowa już część losów Ruby i jej przyjaciół.
Gdyby kazano mi wymieniać wszelkie możliwe wady tejże książki, to faktycznie miałabym niezły orzech do zgryzienia. Głównie dlatego, że po przeczytaniu całości nie mogłam się skupić na niczym innym, jak tylko na wspominaniu tej niesamowicie wartkiej akcji, która ma miejsce w "Nigdy nie gasną".
Do tej pory uważałam, że w przypadku praktycznie każdej serii każdy kolejny tom jest gorszy od poprzedniego. W tym wypadku tak nie jest. Akcja nakręca akcję. Cały czas coś się dzieje - czytelnik praktycznie nie ma chwili wytchnienia. Tutaj fabuła jest skrojona na miarę jednego z najlepszych bestsellerów.
To samo się tyczy bohaterów - im dalej w las tym bardziej ciekawsi i bliżsi się stają. Wierzcie lub nie, ale takiego typu książki da się pochłonąć dosłownie w jeden dzień. Osobiście ani trochę nie żałuję czasu spędzonego nad lekturą - co więcej- wprost nie mogę doczekać się kontynuacji. Dlatego też nie pozostaje mi nic innego, jak tylko zachęcić Was do lektury, która (mogę to obiecać) będzie wspaniałym przeżyciem dla każdego.
Tak wysoko oceniona? Czytałam różne opinie, ale chyba się skuszę. A co do okładki to się zgadzam. Jest na prawdę ładna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Mz.Hyde
Pierwsza część tej serii już leży na mojej półce. Biorę się za nią po sesji :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że uda mi się przeczytać, gdyż pierwsza część bardzo mi się podobała:)
OdpowiedzUsuńPierwsza część całkiem mi się podobała i mam nadzieję, że druga będzie choć w 3/4 tak dobra jak mówisz. :>
OdpowiedzUsuńPierwsza cześć nie zbyt mi się podobała, ale druga jest podobno znacznie lepsza i chce ją przeczytać. Choćby ze względu na Liama :3
OdpowiedzUsuńWidzę że nasze odczucia co do tej serii są takie same: taki sam zachwyt tytułami i okładkami ^^ oraz taki sam podziw co do treści. Już nie mogę się doczekać, żeby poznać dalsze przygody z Ruby :3 Coś czuję, że zakończenie serii będzie zaskakujące i niebywale targające uczuciami
OdpowiedzUsuńWczoraj zaczęłam, jestem w połowie i jedyne co mogę powiedzieć to: wow! Nie można się oderwać!
OdpowiedzUsuńMam wielką chęć poznać tę serię:)
OdpowiedzUsuńUch, niestety ta seria zupełnie mnie nie przekonuje, na razie więc podziękuję. Może kiedyś "zachce" mi się takiej książki, to wtedy rzucę okiem ;)
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ale widać, że pozycja warta uwagi, jednak muszę zacząć od poprzedniej części :)
OdpowiedzUsuńCzytałam tom 1 jak i 2 - seria bardzo mi się podoba - to chyba taka, której kontynuacji najbardziej wyczekuję - jeśli o książki Otwartego / Moondrive chodzi ;) Bardzo chciałabym, żebyśmy mogli już czytać sobie finał tej serii! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJa z kolei nudziłam się podczas lektury "Mrocznych umysłów" - jedynie ostatnie kilkadziesiąt stron pozostawiło po sobie dobre wrażenie. Możliwe, że kiedyś zechcę poznać dalsze losy bohaterów, ale na razie poczekam jeszcze...
OdpowiedzUsuńmusze koniecznie przeczytać
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
www.zakladkaa.blogspot.com