Recenzja: "Numery3: Przyszłość" Rachel Ward



Tytuł: Numery 3: Przyszłość
Autor: Rachel Ward
Wydawnictwo: Wilga
Data wydania: 2012-02-02
Wydanie: III
ISBN: 978-83-259-0424-1
Objętość: 384
Cena: 29,90 zł

Moja ocena: 10/10 pkt.
Szufladka: Rewelacyjna!



Któż to wie, co przyniesie nam przyszłość?

Oni wiedzą. Adam, Sara i Mała Mia. Na pozór normalne osoby. Można by powiedzieć nawet, że rodzina. Ale czy aby na pewno?

Po dniach Chaosu ludzie żyją w nędzy i rozproszeniu. Mamy rok 2029, a wszystkie wcześniejsze wydarzenia odcisnęły na ludziach ogromne piętno. Wielu straciło bliskich. Wielu groziło ogromne niebezpieczeństwo, a mimo to wyszli cało z opresji. A wszystko to zasługa jednej osoby…

Adam, Sara i Mia mogą powiedzieć, ze są nareszcie razem. Mimo to musza uciekać, a zagrożenie wokół nich wzrasta na sile. Każde z nich posiada dar. Adam widzi numery. Numery, które jak się okazuje są dokładną datą śmierci. A widzi je za każdym razem, gdy spojrzy danej osobie w oczy. Sara w swoich pracach przewiduje najbliższe wydarzenia. A Mia? Ona również ma swoją tajemnicę. I dar. Podczas pożaru, w którym miała zginąć potrafiła zmienić swój numer, ale czy to oznacza, że może tak zrobić z każdym? Dlatego też cała trójka jest w wielkim niebezpieczeństwie…

Rachel Ward stworzyła serię „Numery” sądząc, że będzie to coś nowego, różniącego się od dotychczasowych powieści dla młodzieży. Nie sądziła pewnie, że tych kilka książek znajdzie tak wielkie uznanie wśród czytelników. Autorka „Numerów” zadebiutowała w roli pisarki w 2005r, gdy otrzymała lokalną nagrodą dla pisarzy na Festiwalu Frome w Anglii za krótkie opowiadanie, które jak się później okazało stało się pierwszym rozdziałem owej trylogii.

W porównaniu do poprzednich tomów, muszę przyznać, że ta część urzekła mnie najbardziej. Akcja jest tutaj bardziej wartka i szybciej się rozkręca, a niektóre wydarzenia zaskakują jak mało co. Całą powieść czytałam z drżeniem w sercu i napięciem oczekując co będzie dalej. Książka jest naprawdę fantastyczna, chociaż mniej realistyczna niż poprzednie części. Momentami przeraża, momentami doprowadza do płaczu, a nawet śmiechu.

„Dowiedziałam się, do czego oni są zdolni. Tutaj nie ma żadnych reguł. Nie ma praw człowieka. Tu chodzi tylko o przeżycie.”

Niebezpieczeństwo aż z niej kipi i nie daje człowiekowi spać, ani się skupić za każdym razem po odłożeniu książki na półkę. Z jednej strony chciałoby się wszystko przeczytać za jednym zamachem, z drugiej zaś ma się ochotę dozować tą przyjemność i czytać jak najdłużej. Mimo to książkę skończyłam bardzo szybko, chociaż z bólem, że to już koniec. Czyta się niezmiernie szybko i lekko, zapominając o bożym świecie. Momentami miałam wrażenie, jakbym sama brała udział w tym wszystkim, a wszystkie zachowania i odczucia bohaterów brały nade mną górę, przez co odczuwałam je podwójnie.

Naprawdę przykro mi, że „Numery 3. Przyszłość” to już ostatnia część mojej podróży w przyszłość z Adamem, Sarą i malutka Mią, która przyznam najbardziej podbiła moje serce. Przykro mi, że muszę się pożegnać z tymi bohaterami, zwłaszcza że szczerze ich polubiłam. Z każdym tomem moje uznanie i pozytywne nastawienie rosło i już teraz wiem, że trylogia „Numery” na pewno stanie na półce wyróżnionych. Jednocześnie mam nadzieję, że pani Ward jeszcze nie Az nas zaskoczy jakąś ciekawą powieścią, w której będziemy mogli popłynąć z naszą wyobraźnią i przeżyć wiele wspólnych i jakże szalonych przygód. Książkę mogę polecić każdemu, nie tylko fanom młodzieżówek, ale wszystkim, którzy oczekują po książce czegoś innego, lekkiego a zarazem porywającego i odrywającego od codziennego życia na długie godziny.

Za szaleńczą podróż wgłąb ludzkich umysłów i niezliczonych numerów dziękuję Wydawnictwu Wilga!

14 komentarzy :

  1. Słyszałam dużo dobrego o tej serii, ale jakoś nigdy nie miałam okazji się z nią zapoznać. Trzeba to zmienić ;] W szczególności po takiej recenzji ;]

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety nie mam przekonania co do tej serii.

    OdpowiedzUsuń
  3. z chęcią rozpocznę swoją przygodę z tą serią, jeśli tylko zdobędę książki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cała seria ciekawiła mnie od początków jej wydawania, a że to już koniec to tym bardziej chcę posiąść. Może się uda jakoś w pakiecie za okazjonalną cenę, zobaczymy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Już od dawna interesuje mnie ta seria. O każdej książce tego cyklu czytam same bardzo pozytywne opinie, więc myślę, że kiedyś nabędę cześć 1.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak wiele różnych opinii... pewnie się kiedyś skuszę. Tylko, że na razie nie mam czasu na nic poza tym, co już się piętrzy w stosiku do przeczytania na cito ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miło wspominam serię. Maili nie dostałam :( A ten, który podobałaś u mnie w komentarzu, z małej czy dużej litery się zaczyna ? Zazwyczaj jest z małej ale wolałam się upewnić.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię tę serię i miło ją wspominam :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ach, właśnie zamówiłam pierwszą część ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Do serii jakoś nie za bardzo mnie ciągnie, więc chyba podziękuję. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam straszną ochotę na to serie;]
    wpadnij do mnie!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Od dawna na nię poluje zapraszam na blog książkowy i muzyczny.

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajna była, ale z pewnością nie zaliczam tej książki (jak i pozostałych z tej serii) do moich ulubionych. Nie mogłam się jakoś w nie wciągnąć.

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do komentowania. Będzie mi naprawdę miło i co najważniejsze dzięki nim poznam wasze zdanie, na którym mi bardzo zależy - jednakże jakakolwiek forma spamu, czy posty złośliwe, obraźliwe, tudzież wywyższające się będą usuwane w trybie natychmiastowym bez zbędnego komentarza.

Miasto Recenzji © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka