Recenzja: "Tajemny ogień" - C.J. Daugherty & Carina Rozenfeld


Tytuł: Tajemny ogień
Autor: C.J. Daugherty, Carina Rozenfeld
Wydawnictwo: Moondrive
Wydanie: 2015-10-21
ISBN: 978-83-7515-359-0
Objętość: 392
Cena: 36,90 zł

Moja ocena: 9/10 pkt.
Szufladka: Wspaniała!

Od dawien dawna zaczytuję się w powieściach pani Daugherty, wielbiąc ją coraz bardziej i bardziej. Nic więc dziwnego, że gdy tylko ujrzałam zapowiedź "Tajemnego ognia" po cichutku marzyłam, żeby ją zdobyć (już nawet przekabaciłam męża na małe zakupy :P)

Książki pani Daugherty wciągają, jak mało które. Seria "Wybrani" podbiła chyba każdy możliwy kraj. Niestety jeśli chodzi o drugą autorkę, to do tej pory nie słyszałam i niej absolutnie nic. A szkoda, bo chętnie przekonałabym się, jak wypada jako solistka. Ale póki co muszę się zadowolić współpracą z panią Daugherty, która wyszła dość niekonwencjonalnie.

"Tajemny ogień" opowiada historię dwójki nastolatków - Taylor, angielki, która zrobi wszystko, by dostać się na Oxford oraz Sachy, tajemniczego francuza, na którym ciąży przedziwna klątwa, zwiastująca jego śmierć w przeciągu ośmiu tygodni. Pozornie nic nie jest w stanie ich połączyć - w końcu żyją setki kilometrów od siebie. Pewnego dnia zostają jednak zmuszeni do tego, aby Taylor udzielała Sachy korepetycji z angielskiego, których tak właściwie nie potrzebuje. Dlatego też nastolatkowie postanawiają utrzymywać ze sobą kontakt, aby sprawiać pozory wspólnych korepetycji. Co w tym jednak tajemniczego? Niby nic, jeśli nie liczyć owej klątwy... Do chwili, aż dziewczyna powoduje, że przedmioty wokół niej zmieniają swoje położenie, a silne emocje zakłócają przepływ elektryczności. I pomyślałby kto, że wszystko zaczęło się od zwykłej migreny, a teraz zaczyna się prawdziwa walka z czasem...

Sam początek powieści jest dość ciężki. Przynajmniej dla mnie. Jednak, gdy dotarłam do tych wszystkich przedziwnych "wydarzeń" i wątków rodem z alchemicznych ksiąg, wprost nie mogłam się oderwać, pragnąc coraz więcej i więcej.

Bohaterowie z początku niemrawi, koniec końców nabierają barwi, zachwycając czytelnika swoją tajemniczością, a zarazem porywczością. To samo się tyczy akcji, która brnie, jak szalona. Z tą lekturą nie sposób się nudzić. Rozdział goni rozdział, akcja goni akcję. Gdybym mogła, to czytałabym ją na okrągło.

Przyznaję, że jeszcze zanim się za nią zabrałam, postawiłam jej wysoką poprzeczkę. I nie zawiodłam się. Jedynym minusem może być trudny wstęp, ale cała reszta powieści wynagradza mi te kilkadziesiąt stron w stu procentach. Poza tym nawet początki "Harry'ego Pottera" były trudne, a jakim fenomenem się stał. I mam nadzieję, że i tak będzie w tym przypadku.

Czy polecam? Oczywiście, że tak. Niesamowita historia, skrojona na miarę XXI wieku, pełna barwnych postaci i niesamowitej akcji, dopełniona przepiękną grafiką na okładce. Może trochę przypomina tę, która wieńczy "Igrzyska śmierci", ale i tak jest wybitna. Aż chce się ją mieć na swojej półce. Polecam i zachęcam, nie tylko młodzież, dla której ta powieść została stworzona, ale i również zachęcam do lektury starsze grono czytelników,, bo naprawdę warto. Dzięki niej poznałam nowe oblicze alchemii i nie żałuję. Co ważniejsze - czekam na więcej. Dużo więcej...

Książkę przeczytałam dzięki Moondrive & Wydawnictwo Otwarte

7 komentarzy :

  1. Ciekawa byłam, jak wypadnie ta książka, bo zainteresowała mnie jak tylko o niej usłyszałam :) Muszę przeczytać!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie jakoś "Wybrani" nie zachwycili, więc myślę, że w tym przypadku będzie podobnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam "Wybranych", ale trochę obawiałam się tej książki. Jest to jednak już druga mocno pozytywna recenzja, którą widzę, więc myślę, że się skuszę :)

    Druga Strona Książek

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie jestem przekonana do tej książki. "Wybrani" byli w porządku, aczkolwiek nie powalali. Co do "Tajemnego ognia" to muszę się jeszcze zastanowić. Pozdrawiam.

    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiedziałam, że to świetna pozycja poza tym podoba mi się jej promocja. Filmiki z Saschą są niesamowite :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chociaż nie jestem wielbicielką pisarki, to myślę, że ta książka mogłaby mi się spodobać.

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do komentowania. Będzie mi naprawdę miło i co najważniejsze dzięki nim poznam wasze zdanie, na którym mi bardzo zależy - jednakże jakakolwiek forma spamu, czy posty złośliwe, obraźliwe, tudzież wywyższające się będą usuwane w trybie natychmiastowym bez zbędnego komentarza.

Miasto Recenzji © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka