Recenzja: Mroczne umysły - Alexandra Bracken


Tytuł: Mroczne umysły
Autor: Alexandra Bracken
Wydawnictwo: Moondrive
Wydanie: 2013-05-10
ISBN: 978-83-7515-047-6
Objętość: 450
Cena: 36,90 zł

Moja ocena: 10/10 pkt.
Szufladka: Wspaniała!

„Najmroczniejsze umysły skrywają się za fasadą najzwyklejszych twarzy.” 

O "Mrocznych umysłach" usłyszałam już jakiś czas temu, gdy z wielu równych źródeł zaczęły się posypywać zapowiedzi. Z początku pomyślałam "kolejna podobna powieść dla młodzieży", fakt, ale coś mnie podkusiło, żeby zagłębić się w historię stworzoną przez panią Bracken, zwłaszcza, że z tego, co zdążyłam wyczytać, pomimo swojego młodego wieku ma kilka naprawdę polecanych i wychwalanych książek.

Powyższa powieść opowiada historię Ruby, która potrafi wedrzeć się do innych umysłów, wymazując wszelkie wspomnienia. Na domiar złego w całej okolicy zaczynają umierać dzieci na tajemniczą chorobę zwaną ostrą młodzieńczą neurodegeneracją idiopatyczną - w skrócie OMNI. Nic więc dziwnego, że dziewczyna trafia do obozu rehabilitacyjnego Mrocznych Umysłów, gdzie wszyscy "podopieczni" zostają podzieleni na podkategorie. Ruby zostaje przydzielona do grupy Zielonych - osób z ponad przeciętna inteligencją, co jest błędem, ponieważ ze swoimi zdolnościami powinna zostać zakwalifikowana do Pomarańczowych. Od początku dziewczyna ukrywa ten fakt, walcząc o przetrwanie, jednak na domiar złego znajduje się ktoś, kto poznaje jej tajemnicę. Nie wydaje jej jednak, a postanawia pomóc dziewczynie się uwolnić. Od tej pory zaczyna się prawdziwa walka o przetrwanie i wyzwolenie z tego okropnego miejsca.

Na samym początku muszę przyznać, że całkowicie myliłam się co do owej powieści. "Mroczne umysły" to nie kolejna, zwykła, nic nie wnosząca powieść dla nastolatków. To raczej historia, która żyje własnym życiem, a czytelnik wraz z nią. Wierzcie lub nie, ale ja wychodzę z założenia, że od początku do końca mój umysł był całkowicie zaćmiony i pochłonięty przez "Mroczne umysły". Naprawdę.

Gdybym miała znaleźć w niej coś, do czego mogłabym się przyczepić, to miałabym niezły orzech do zgryzienia. Dlaczego? A dlatego, że po skończonej lekturze nie mogłam myśleć o niczym innym, jak tylko o niesamowitej akcji i masie wrażeń - pozytywnych oczywiście- jakie zdobyłam w trakcie czytania.

Tak po prawdzie to nie znalazłabym chyba żadnego minusa - co w moim przypadku jest niezwykłą rzadkością. Styl i język prosty, logiczny, ale nie monotonny i przewidywalny. Fabuła - wręcz tętni życiem. Nawet nie marudziłam przy czytaniu początkowych rozdziałów - a wiele osób już wie, że nienawidzę wszelakich wstępów i wprowadzeń do świata przedstawionego w książce, bo są dla mnie niesamowicie nudne - w 99,9% przypadków. Tu Bogu dzięki tego nie było. To samo się tyczy bohaterów - nie są przewidywalni, ani nie irytujący, czy nużący. Niekiedy widziałam przed oczami ich odwzorowania w realnym świecie patrząc chociażby na swoich znajomych.

Jeśli więc macie ochotę na nietuzinkowa akcję, która naprawdę wciąga - nie zastanawiajcie się, tylko sięgajcie po powieść pani Bracken. Ja sięgnęłam i nie żałuję. Wręcz przeciwnie - nie mogę się doczekać wiadomości, dotyczącej kolejnego tomu. Chociaż mimo wszystko nie uważam, że powinna być porównywana z "Igrzyskami śmierci", bowiem to dwie zupełnie różne powieści, które według mnie nie mają ze sobą nic wspólnego. Dlatego też bez najmniejszych wyrzutów sumienia uważam, że książka ta zasługuje na spore wyróżnienie. Mój umysł zamroczyła całkowicie - to pewne - czy tak samo będzie z Wami? Nie pozostaje nic innego, jak przekonać się Wam na własnej skórze, jakie tajemnice skrywa ta niepozorna lektura.


11 komentarzy :

  1. Już czeka na przeczytanie! Po tej recenzji tym bardziej będzie za mną chodziła ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo zachęcająca opinia. Książkę mam na oku już od dawna więc na pewno przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Po takiej recenzji na pewno muszę ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwszy raz słyszę. Zaintrygował mnie tytuł i okładka - opis już mniej... Może chwycę za nią przy jakiejś okazji, bo specjalnie rozglądać się nie będę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam wielką chęć na tę książkę już od dłuższego czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam na półce i nie mogę się doczekać aż wreszcie zacznę przygodę z tą książką! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Czuję się zachęcona do przeczytania tej powieści, ocena mówi wszystko :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ciekawa ksiazka, sama okladka by mnioe chyba skusila :d

    Wiolka-blog KLIK

    OdpowiedzUsuń
  9. Pomimo tylu pozytywów naprawdę nie mogę się przemóc do tej książki - chyba za głośno o niej ostatnio i ta fala zachwytów działa na mnie odpychająco.

    OdpowiedzUsuń
  10. Gdy tylko zauważyłam ją w zapowiedziach postanowiłam, że ją przeczytam. Niestety odkładam to ciągle na później. W końcu muszę po nią sięgnąć i przekonać się czy naprawdę jest taka dobra :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jutro już się do niej zabiorę <3

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do komentowania. Będzie mi naprawdę miło i co najważniejsze dzięki nim poznam wasze zdanie, na którym mi bardzo zależy - jednakże jakakolwiek forma spamu, czy posty złośliwe, obraźliwe, tudzież wywyższające się będą usuwane w trybie natychmiastowym bez zbędnego komentarza.

Miasto Recenzji © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka