Tytuł: Podróż po miłość. Emilia.
Autor: Dorota Ponińska
Wydawnictwo: Nasza księgarnia
Wydanie: 2013-05-08
ISBN: 978-83-1012-419-7
Objętość: 368
Cena: 31,90 zł
Moja ocena: 7/10 pkt.
Szufladka: Godna polecenia.
Główna bohaterka, Emilia znalazła bezpieczne schronienie za murami klasztoru. Niespodziewanie w jej poukładanym świecie pojawia się Tatar Selim, którego wizyta burzy spokój dziewczyny. Mężczyzna przynosi wiadomość, że jej zaginiony ojciec, uczestnik powstania listopadowego wcielony do carskiego wojska, żyje, lecz znajduje się w tureckiej niewoli. Muszą natychmiast wyruszyć, by go wykupić… W podróży nastąpi jednak dramatyczny zwrot… Czy tajemniczy wojownik Zakir, arogancki, lecz pociągający wielbiciel poezji, to ktoś, komu młoda kobieta może zaufać? Czy w dalekim kraju, w
świece obcej kultury i obyczajów, Emilia zdoła odnaleźć szczęście i miłość?
Szczerze powiedziawszy spodziewałam się po tej powieści zupełnie czegoś innego. Za nic nie spodziewałam się tak żywych opisów Bliskiego Wschodu, a już na pewno nie tak wartkiej akcji. Liczyłam na zwykłe romansidło – i się przeliczyłam – na plus oczywiście. Autorka zaskoczyła mnie nie tylko narracją, ale i całą otoczką w postaci nieźle skompowanego otoczenia.
A co z okładką? A to, że jak dla mnie jest nieziemska. Tak cudnie dobrana kolorystyka i szata graficzna niesamowicie cieszy oko i z miejsca chce się zabrać za treść, oczekując tego samego… No właśnie…
Jeśli chodzi o styl, oraz język, to nie jest on zbytnio wygórowany. Przystępny, acz niewymagający. Czyta się szybko i sprawnie. Chwilami historia Emilii tak potrafiła mnie wciągnąć, że spędziłam kilka ładnych godzin oderwana od rzeczywistości skupiając się tylko i wyłącznie na tym, co się stanie za chwilę.
Jedyny spory minus, nad którym muszę się troszeczkę naprodukować, to niestety bohaterowie. Ciężko było mi się przyzwyczaić do ich charakterów i przez cały czas czytania książki miałam wrażenie, że czegoś mi w nich brakuje – jakby byli nie do końca dopracowani. Nie wiem, czy to tylko moje spostrzeżenie, w każdym razie to chyba był największy minus, jeśli chodzi o całość. Zwłaszcza, jeśli dodać to, iż raz byli całkowicie nieprzewidywalni, a po chwili wszystko było wyłożone na talerzu i sama wiedziałam, co się z nimi dalej stanie – zwłaszcza mam tutaj na myśli główną bohaterkę.
Ogólnie rzecz biorąc książka ciekawa. Mogę z czystym sercem polecić fanatykom gatunku oraz osobom, których interesują podróże (zwłaszcza na Bliski Wschód). Haremy, przepych, Stambul – tutaj jest to chleb powszedni. Dlatego jeśli ktoś ma ochotę – zachęcam do zapoznania się z tą, – co tu dużo mówić, dość nietypową powieścią.
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Nasza Księgarnia!
Jakoś nie czuję zainteresowania tą pozycją. Odpuszczę sobie :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie jestem w trakcie czytania. Z tego co wiem, to pierwszy tom serii.
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tej książce :D
OdpowiedzUsuńweronine-library.blogspot.com
To troszkę dziwnie, że opisy są dopracowane i czuje się klimat wschodu, a w tym wszystkim trudność pojawiła się przy bohaterach. To jak wciskanie niedopasowanego puzzla na siłę... Jeszcze zastanowię się nad tą książką :)
OdpowiedzUsuńNo i jestem po lekturze. A teraz wracam do powieści Szkarłatny płatek i biały.
OdpowiedzUsuńA mi właśnie okładka nie bardzo przypadła do gustu :)
OdpowiedzUsuńJaka piękna okładka! Z pewnością kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam do mnie:)
rzeczywiście okładka przepiękna, poza tym ten Bliski Wschód w tle... to chyba coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuń