Recenzja: "Nie waż się" - Jolanta Czarkwiani


Tytuł: Nie waż się
Autor: Jolanta Czarwiani
Wydawnictwo: Black Publishing
Wydanie: 2015-03-18
ISBN: 978-83-8049-050-5
Objętość: 319
Cena: 34,90 zł

Moja ocena: 9/10 pkt.
Szufladka: Wspaniała!

"Brygida i Agata przyjaźnią się od podstawówki. Przyjaciółki są singielkami, uwielbiają podróże, oglądanie filmów i babskie pogaduchy. Wszystko się zmienia, gdy wychodzi na jaw, że Agata cierpi na anoreksję. Chcąc pomóc przyjaciółce, Brygida postanawia poznać i zrozumieć świat anoreksji, ale by to uczynić, musi się zmierzyć z demonami własnej przeszłości." - po tych słowach umieszczonych na tylnej okładce powieści postanowiłam zgłębić ją od początku do końca.

Z początku nie wiedziałam co mnie czeka. Bałam się, że ta lektura nie będzie nawet w połowie tak dobra jak jest faktycznie. Wątpiłam w autorkę i fakt, czy potrafi w odpowiedni sposób rzucić na światło dzienne problem anoreksji. Całkowicie niesłusznie. "Nie waż się" to naprawdę wciągająca historia dwóch kobiet zmierzających się z trudami, jakie kładzie nam pod nogi życie. Co więcej, sama anoreksja jest ukazana tak realnie, iż ma się wrażenie, że wszystko dzieje się naprawdę. Nie jest to lekka i przyjemna książka. Jest trudna - fakt. Ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Ma w sobie prawdziwą głębię, a co za tym idzie niesie za sobą wielkie przesłanie.

Osobiście bardzo przeżywałam historię Brygidy i Agaty w trakcie czytania. Mimo iż, byłam tylko "biernym" słuchaczem, zwykłym w odbiorze czytelnikiem, chciałam pomóc im w rozwiązaniu problemów. Głównie dlatego, że wiem, jak to jest mieć przyjaciółkę chorą na anoreksję, czy bulimię. Porównując wydarzenia pojawiające się w lekturze oraz własne doświadczenia, przyznaję ze szczerym sercem, iż autorka wykonała kawał dobrej roboty.

Bohaterowie są tak żywi, że samemu chciałoby im się pomóc. Wydarzenia tak realne, że niemal namacalne. Język prosty i logiczny, łatwy do przyswojenia. Nawet styl prowadzenia fabuły wręcz do pozazdroszczenia. Nie wliczając pojedynczych literówek, czy błędów pojawiających się w trakcie czytania, nie mam tak naprawdę tej publikacji nic do zarzucenia. Co więcej - nawet okładka jest tak idealnie dobrana, że można się w nią wpatrywać godzinami.

"Nie waż się" to lektura idealna dla osób wielbiących obyczajówki, historie o trudnej przeszłości i przyszłości, niosące za sobą wielkie przesłania - takie lektury z głębią. Z mojej strony mogę tylko przyklasnąć autorce za tak wspaniały pomysł i tak fenomenalne wykonanie, a przede wszystkim za odważne ukazanie problemu, jakim jest anoreksja, bowiem nie tyczy on tylko i wyłącznie osób chorych, a również i otoczenia, najbliższych, rodziny i przyjaciół. Wiem, że jeszcze długo będę do niej wracać i ją wspominać, dlatego też zachęcam do lektury i zachęcać będę dalej.

Książkę przeczytałam w ramach akcji Polacy Nie Gęsi i Swoich Autorów Mają

2 komentarze :

Zapraszam do komentowania. Będzie mi naprawdę miło i co najważniejsze dzięki nim poznam wasze zdanie, na którym mi bardzo zależy - jednakże jakakolwiek forma spamu, czy posty złośliwe, obraźliwe, tudzież wywyższające się będą usuwane w trybie natychmiastowym bez zbędnego komentarza.

Miasto Recenzji © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka